Przedłużająca się pandemia potęguje lęk o zdrowie, który niekiedy zmienia się w paniczny strach o życie nasze i naszych bliskich. Na uczucie lęku są jednak sposoby.
Silny i długotrwały stres, a takiego w czasie pandemii doświadcza wiele osób, często prowadzi do zaburzeń psychicznych, głównie lękowych. Poza doświadczeniem narażenia na Covid-19, kwarantannę, zagrożenie życia bliskiej osoby, do traumatycznych doświadczeń zalicza się także długotrwałe narażenie na skutki wprowadzanych regulacji sanitarno-epidemiologicznych.
Gdzie leżą przyczyny naszych lęków?
Przez ostatnie lata wypchnęliśmy z naszej świadomości fakt, że nie jesteśmy nieśmiertelni i nie zawsze będziemy zdrowi. „Gdy nagle musimy zmierzyć się z tą realnością, […] czasem prowadzi to do odwrotnej sytuacji: zaczynamy się zapętlać wokół tej choroby, przestajemy zauważać dobre strony życia i myślimy tylko o chorobie i o tym, co z nią związane” – wyjaśnia psycholog Dorota Minta.
Drugi aspekt to poczucie utraty wolności, którą dotąd traktowaliśmy jako coś naturalnego. Teraz nagle ktoś decyduje za nas, co będziemy robić. Kwarantanna, zakazy, obostrzenia, lockdowny oznaczają niemożność planowania nawet najbliższej przyszłości. Wielu z nas ma poczcie utraty niezależności, ograniczonej wolności, braku wpływu na swoje życie. Źle to znosimy.
„Najważniejsze w takiej sytuacji, żeby nie rozpamiętywać tego, na co nie mamy wpływu. Zastanówmy się raczej, co konkretnego możemy zrobić, zaplanujmy na najbliższe dwa, trzy dni działania, które będą dawały konkretne efekty. Pomyślmy też o tym, co możemy zrobić dla innych, bycie pomocnym pozwoli nam przetrwać trudny czas epidemii” – radzi specjalistka.
Czasami lęk o zdrowie pogłębia się i przeradza w paniczny lęk przed chorobą – jak zorientować się, że nami zawładnął? „Zaczynamy wtedy coraz bardziej siebie obserwować: analizujemy wszystkie objawy ze strony naszego ciała, sprawdzamy po kilka razy dziennie temperaturę i tętno, przyglądamy się swojej twarzy, sprawdzamy czy mamy suche czy spocone ręce i tak dalej. Czyli koncentrujemy się na realnych bądź domyślnych objawach choroby i to kompletnie wybija nas z normalnego funkcjonowania” – mówi Dorota Minta. Pamiętajmy, że sposób myślenia wpływa na nasze emocje. Więc jeśli mamy dużo obaw, wyobrażamy sobie, że stanie się coś złego, że zachorujemy albo ktoś z naszej rodziny się zarazi, nakręcamy szkodliwą dla nas machinę.
Jak obniżyć poziom lęku?
- zwróć uwagę na bliskich, porozmawiaj z nimi
- postaraj się o wsparcie przyjaciół
- postaraj się zająć umysł czymś zupełnie dalekim od zagrożenia
- korzystaj z metod relaksacyjnych
- ćwicz oddech
- powiedz swoim przestraszonym myślom: „stop!” i zajmij się czymś, co wymaga od ciebie aktywności poznawczej
- sprawdzenie, czy stosujesz się do procedur, może pomóc w obniżeniu lęku
- odsuwaj natrętne myśli o zachorowaniu i śmierci, szukając dowodów, które by za tym przemawiały i dowodów, które by temu przeczyły oraz znajduj jakąś myśl zrównoważoną
- jeżeli czujesz, że sytuacja cię przerasta, że lęk zaczyna cię paraliżować i sobie z nim nie radzisz, skorzystaj z profesjonalnego wsparcia psychologicznego.
Pamiętaj! Każda emocja jest dla człowieka pewną informacją. Stan lękowy warto zrozumieć, zaakceptować go, bo wypieranie tego uczucia i udawanie spokoju zadziała zupełnie odwrotnie. „Emocje zauważone tracą na mocy. Dlatego obserwujmy się, mówmy o emocjach i starajmy się myśleć racjonalnie” – radzi dr Ewa Pragłowska, psycholog kliniczny i psychoteraputka ze Szkoły Psychoterapii Poznawczo-Behawioralnej Uniwersytetu SWPS.
Źródło: M. Wysocka, zdrowie.pap.pl; Zdjęcia: Jonas Glaubitz – stock.adobe.com