Sprawdzanie poziomu antygenu PSA już po 40-45. roku życia umożliwia wykrycie zagrożenia rakiem prostaty i umożliwia wyodrębnienie grupy mężczyzn potrzebujących częstszych badań profilaktycznych.
W wypowiedzi dla PAP dr Iwona Skoneczna z Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie wskazuje na wyniki badań przeprowadzonych w Danii pokazujące, że mężczyźni, którzy w przyszłości zachorują na raka prostaty, już w wieku 45 lat mają średni poziom PSA wyższy niż reszta populacji. „Dlatego już w tym wieku zalecamy wykonanie pierwszego badania PSA i określenie innych czynników ryzyka” – podkreśla.
Na podstawie wyników PSA można określilć, kto ma niskie ryzyko raka prostaty (przy PSA niższym niż 1 ng/ml), a kto podwyższone (PSA równe 1 lub wyższe) i powinien częściej się badać.
„Rak prostaty nie dotyczy tylko naszych dziadków i ojców, ale też młodych mężczyzn. Nawet w zaawansowanym stadium nowotwór ten może nie dawać żadnych objawów, dlatego jeśli mężczyźni czekają na pojawienie się objawów, rak prostaty może być u nich wykryty późno” – mówiła dr Skoneczna podczas konferencji prasowej, która odbyła się w grudniu 2020 roku.
Pamiętajmy: w przypadku wczesnego wykrycia nowotworu chory ma 90% szans na wyleczenie i… badajmy się!
UWAGA:
1) Skierowanie na badanie PSA może wydać także lekarz rodzinny
2) Najbardziej wszechstronnym i pomocnym badaniem w diagnostyce raka prostaty jest rezonans magnetyczny stercza. Prawidłowo wykonany MR na początku diagnostyki może uchronić 25% pacjentów przed biopsją, umożliwia dokładne zaplanowanie biopsji i leczenia (jeśli będzie konieczne), a także określenie stopnia zaawansowania choroby. Na razie MR prostaty zwykle trzeba sfinansować sobie samemu. Jest to koszt rzędu 800-1000 zł.
Źródło: rynekzdrowia.pl; Zdjęcia: RFBSIP – stock.adobe.com