Namiętnie pita przez Europejczyków kawa posiada wiele właściwości prozdrowotnych. Działa antyoksydacyjnie, przeciwzapalnie, reguluje metabolizm glukozy. Ale nie tylko. Badania obserwacyjne wskazują na jej możliwy pozytywny wpływ w chorobach sercowo-naczyniowych i nowotworowych.
W „JAMA Oncology” opublikowano badanie, w którym poddano analizie związki między piciem kawy a przeżyciem chorych z zaawansowanym rakiem jelita grubego. Analiza objęła 1171 pacjentów biorących udział w badaniu CALGB/SWOG 80405 nad cetuksymabem i/lub bevacizumabem w terapii uzupełniającej standardowe linie chemioterapii w zaawansowanym raku jelita grubego. Badani wypełniali kwestionariusze dotyczące dziennej konsumpcji różnych produktów spożywczych, w tym kawy.
Mediana obserwacji wyniosła 5, 4 lat. Ryzyko progresji choroby zmniejszyło się w modelu wieloczynnikowym o 5 procent na każdą wypitą filiżankę kawy w ciągu dnia, a ryzyko zgonu – o 7 procent. Mniejszą śmiertelność i dłuższy czas wolny od progresji zaobserowowano u chorych spożywających minimum cztery filiżanki kawy dziennie w porównaniu z pacjentami nie pijącymi kawy. W ten sam posób działała zarówna kawa z kofeiną, jak i bezkofeinowa.
Picie kawy może zatem wiązać się ze zmniejszeniem ryzyka progresji i śmierci wśród chorych onkologicznie z zaawansowanym rakiem jelita grubego. Trudno powiedzieć, jaki mechanizm może odpowiadać za dobroczynne właściwości kawy – badanie tego nie wykazuje, jednak najpewniej nie jest to jedynie kofeina.
Źródło: termedia.pl