Rak jelita grubego: aspiryna hamuje wzrost guza oraz wznowę nowotworu

Naukowcy z Centrum Medycznego City of Hope w USA odkryli, że codzienne przyjmowanie aspiryny wiąże się nie tylko z profilaktyką kardiologiczną. Kwas acetylosalicylowy wykazuje potencjał hamujący wzrost guzów w raku jelita grubego i zapobiegający nawrotowi tej choroby.

Dr Ajay Goel, jeden z autorów badania opublikowanego w styczniu 2020 r. w czasopiśmie „Carcinogenesis” i kierownik Katedry Diagnostyki Molekularnej i Onkologii Translacyjnej w City of Hope, mówi: „Niektórzy mogą powiedzieć, że aspiryna jest «cudownym lekiem», ponieważ może zapobiegać chorobom wynikającym z przewlekłego stanu zapalnego, takim jak rak jelita, choroba Alzheimera, choroba Parkinsona czy zapalenie stawów. Powodem, dla którego obecnie nie stosuje się aspiryny w celu zapobiegania tym chorobom, jest to, że przyjmowanie zbyt dużej ilości substancji przeciwzapalnych powoduje powstawanie ubytków śluzówki żołądka, problemy żołądkowo-jelitowe i inne niepożądane efekty uboczne.”

Potrzebne jest zatem określenie optymalnej, nie niosącej niepożądacnych działań ubocznych (np. krwawień z żołądka czy naczyń krwionośnych mózgu) dawki aspiryny, którą można by stosować w zapobieganiu i leczeniu raka jelita grubego – postulują naukowcy Centrum Medycznego City Hope.

W amerykańskim badaniu wykorzystano wyniki szeregu pojedynczych badań mających na celu ustalenie przeciwnowotworowego działania aspiryny na wzrost guzów raka jelita grubego, prowadzonych in vivo na myszach oraz na modelach matematycznych. Badania wykazały, że wraz ze zwiększaniem dawki aspiryny rośnie tempo apoptozy komórek nowotworowych, maleje natomiast tempo ich podziału.

W badaniach in vitro zespół dr. Ajay Goela zbadał oddziaływanie trzech różnych dobowych dawek aspiryny na cztery linie komórkowe raka jelita grubego, w tym na guzy z niestabilnością mikrosatelitarną i mutacjami w genie PIK3CA, wiązanymi ze zwiększonym ryzykiem raka jelita grubego, raka endometrium i agresywnego raka piersi.

Następnie naukowcy przeprowadzili badania in vivo na myszach, dzieląc 432 gryzonie na cztery grupy: jedną kontrolną i trzy otrzymujące aspirynę. Myszy otrzymywały lek w dawkach 15 mg/kg, 50 mg/kg i 100 mg/kg, odpowiadające dawkom dla ludzi w wysokości 100, 300 i 600 mg. Po ocenie zmian w guzach nowotworowych u myszy z poszczególnych grup badacze stwierdzili, że ilość komórek ulegających apoptozie rośnie wraz ze wzrostem dawki aspiryny we wszystkich czterech liniach komórkowych. Choć aspiryna powodowała obumieranie komórek nowotworowych niezależnie od ich tła genetycznego, naukowcy zauważyli, że niska dawka aspiryny szczególnie skutecznie hamowała wzrost guza w przypadku nosicielstwa mutacji w genie PIK3CA.

Źródło: onkonet.pl