Sposób organizacji polskiej patomorfologii i jej finansowanie uniemożliwiają pełną dostępność badań patomorfologicznych i nie zapewniają odpowiedniej jakości ich wykonania – wskazuje Najwyższa Izba Kontroli.
Dane pochodzące z kontroli NIK przerażają. Schorzenia onkologiczne: 90 procent badań patomorfologicznych trzeba powtarzać albo poszerzać, co piąta diagnoza jest błędna. W połowie skontrolowanych podmiotów diagnostykę patomorfologiczną wykonywano dłużej niż to wynikało z regulacji wewnętrznych i umów z podwykonawcami. Opóźnienia w przekazywaniu materiału tkankowego do zakładów diagnostyki patomorfologicznej wynosiły nawet 40 dni od momentu pobrania próbek… Błędna lub zbyt ogólna diagnoza to wysokie ryzyko nieskutecznej terapii albo brak możliwości otrzymania nowoczesnych celowanych leków. Długi czas oczekiwania na wynik badania to opóźnienie wdrożenia leczenia w chorobie, w której czas liczy się najbardziej.
W rozmowie z „Gazetą Dziennikiem Prawnym” prof. Piotr Rutkowski z Narodowego Instytutu Onkologii w Warszawie podaje jako przykład programy lekowe w raku płuca. Są w Polsce ośrodki, które mają pieniądze na nowoczesne leczenie, tylko… brakuje pacjentów. Nie ma ich, bo nikt ich prawidłowo nie zdiagnozował: „Przyjeżdżają do nas pacjenci, a w papierach diagnoza: rak piersi albo rak płuca, i tyle. Nie da się w ten sposób rozpocząć dopasowanego leczenia”. Często badania trzeba powtarzać, co opóźnia diagnozę i generuje dodatkowe koszty.
NIK alarmuje, że w polskiej patomorfologii brakuje standardów badań, finansowania i specjalistów. Do tego dochodzi nierównomierne rozmieszczenie zakładów wykonujących badania oraz powszechny ich outsourcing i brak nadzoru nad funkcjonowaniem tego obszaru diagnostyki.
Przede wszystkim jednak brakuje w Polsce patomorfologów. 85 tysięcy – tyle wynosi liczba osób przypadających na jednego specjalistę patomorfologa w naszym kraju (średnia dla państw Unii Europejskiej to 35 tysięcy). „Taka sytuacja jest skutkiem wieloletnich zaniedbań. W latach 2015-2019 nieznacznie (o 7 procent) wzrosła liczba lekarzy ze specjalizacją w dziedzinie patomorfologii. Pod koniec 2019 roku aktywnych zawodowo patomorfologów (ze specjalizacją II stopnia oraz specjalistów) w Polsce było 599, a neuropatologów 28” – alarmuje NIK. 42 procent lekarzy patomorfologów jest w wieku powyżej 60 lat, wśró neuropatologów – 57 procent.
Omówienie i wnioski z raportu na stronie NIK możecie znaleźć na: www.nik.gov.pl
Źródło: dorzeczy.pl, rynekzdrowia.pl; Zdjęcia: Kurhan – stock.adobe.com