Ministetrstwo Zdrowia zapowiedziało refundację pertuzumabu, dającego szanse na całkowite wyleczenie wczesnego HER2-dodatniego raka piersi. Nowa lista refundacyjna będzie obowiązywała od 1 września.
Pacjentki cierpiące na raka piersi i lekarze onkolodzy z wdzięcznością przyjęli decyzję ministra zdrowia o udostępnieniu chorym z wczesnym HER2-dodatnim rakiem piersi pertuzumabu, dzięki któremu znacząco wzrastają ich szanse na całkowite wyleczenie. Pertuzumab stosowany będzie w tzw. podwójnej blokadzie (czyli w schemacie równoczesnego leczenia dwoma lekami blokującymi receptor HER2) razem z trastuzumabem, dzięki czemu dochodzi do zmniejszenia lub całkowitego zniknięcia guza we wczesnym HER2-dodatniem raku piersi. Podwójna blokada połaczona z chemioterapią umożliwia więc operację oszczędzającą i pełne wyleczenie tego typu raka na wczesnym etapie rozwoju, szczególnie u chorych z zajętymi węzłami chłonnymi i o negatywnym statusie hormonalnym.
Najlepsza efekty stosowania podwójnej blokady obserwuje się u pacjentek z wczesnym HER2-dodatnim rakiem piersi bez dodatnich receptorów estrogenowych, progesteronowych (tzw. rak piersi HER2-dodatni nieluminalny) lub z HER2-dodatnim hormonozależnym (tzw. luminalnym) rakiem piersi, który dał już przerzuty do węzłów chłonnych pachowych.
Rak piersi HER2-dodatni dotyka około 20-25% kobiet. Jest on szczególnie agresywny, rozwija się szybko, dając przerzuty do innych części ciała. Mimo stosowania trastuzumabu, który znacząco zwiększył szanse chorych na przeżycie, w dalszym ciągu u mniej więcej 25% z nich w ciagu dekady nastąpi nawrót choroby. Rak piersi HER2-dodatni w stadium rozsianym najczęściej jest nieuleczalny. Refundacja podwójnej blokady z użyciem pertuzumabu we wczesnym stadium choroby daje chorym nową nadzieję na wyzdrowienie. Po zastosowaniu podwójnej blokady z przedoperacyjną chemioterapią guz zmniejsza się lub znika, tak że pozostaje po nim jedynie blizna i operuje się już tylko miejsce po guzie.
Organizacje pacjenckie, które od dłuższego czasu zabiegały o dostęp do pertuzumabu dla polskich chorych, nie kryją radości: „Głęboko wierzyłam, że dialog z przedstawicielami Ministerstwa Zdrowia przyniesie oczekiwane dla wielu chorych na raka piersi pozytywne rozstrzygnięcie. Resort zdrowia stał przed dużym wyzwaniem, bo rak piersi nie jest chorobą jednorodną, więc chore muszą mieć zapewnione różne formy leczenia – hormonoterapię, radioterapię, leczenie chirurgiczne. Zdajemy sobie sprawę, że pogodzić interesy wielu grup chorych z możliwościami finansowymi jest bardzo trudno. Tym bardziej dziękuję z całego serca wszystkim, którzy przyczynili się do tego sukcesu” – powiedziała w rozmowie z portalem Zwrotnik Raka Krystyna Wechmann, prezes Federacji Stowarzyszeń Amazonki.
Źródło: zwrotnikraka.pl