Choć styczniowa lista refundacyjna otworzyła Polakom dostęp do kolejnych nowoczesnych terapii, wciąż daleko nam do zachodnioeuropejskich standardów. Dodatkowo z powodu pandemii coraz więcej pacjentów diagnozowanych jest w zaawansowanym stadium choroby, co oznacza zwiększone zapotrzebowanie na nowoczesne leki przeciwnowotworowe.
Poziom dostępu do nowoczesnych terapii monitoruje utworzony przez Fundację ALIVIA Oncoindex. Przypomnijmy, że wartość Oncoindex może wynosić od -100 (brak dostępu do terapii) do 0 (pełna możliwość leczenia). Po styczniowej aktualizacji poziom wskaźnika wyniósł -65, co oznacza pogorszenie się dostępności leczenia onkologicznego o 2 punkty w porównaniu do września 2020.
Analizowane w Oncoindex dane dotyczą 17 najbardziej śmiertelnych nowotworów UE. Spośród nowych 128 terapii zarejestrowanych w Europie w ciągu ostatnich 15 lat i wymienionych w europejskich standardach, polscy pacjenci mają pełny dostęp tylko do 28 substancji. Kolejnych 39 terapii jest refundowanych, ale z ograniczeniami. 61 leków nadal nie może być wykorzystanych przez lekarzy onkologów, pomimo że ich stosowanie jest wskazane na bazie aktualnej wiedzy medycznej. To oznacza, że prawie połowa opcji terapeutycznych nie jest dostępna dla polskich pacjentów! „Wciąż jeszcze wiele terapii pozostaje poza zasięgiem chorych. Decyzje refundacyjne postępują zbyt wolno, obejmują tylko niektóre molekuły i to nie w całości zgodnie z zaleceniami wiedzy naukowej” – mówi onkolog, dr hab. med. Wojciech Rogowski, prof. Akademii Pomorskiej.
W raku płuca, mimo zmian ze styczniowej listy refundacyjnej, 11 z 24 rekomendowanych leków pozostaje niedostępnych, w raku nerki – 5 z 13. Na 15 rekomendowanych terapii raka piersi w pełni refundowane są w Polsce tylko 3, zaś kolejne 3 są dostępne jedynie częściowo.
„Najpilniejsze potrzeby to m.in. rozszerzanie dostępności do nowych terapii objętych już refundacją, aby większe grupy chorych mogły z nich korzystać. Potrzeba też objąć refundacją nowe leki, m.in. dla chorych na przewlekłą czy ostrą białaczkę, chłoniaka, czy szpiczaka. Kluczowe może się też okazać zapewnienie dostępności do technologii CAR-T. Pacjenci nie mogą czekać” – podpowiada hematoonkolog prof. dr hab. Krzysztof Giannopoulos.
„COVID spowodował znaczny spadek ilości diagnozowanych pacjentów, wystawionych kart DILO, czy wykonywanych zabiegów chirurgicznych. To oznacza, że coraz więcej osób usłyszy diagnozę już w zaawansowanym stadium, a ich leczenie będzie się przedłużać. Teraz dostęp do nowoczesnych terapii jest niezwykle ważny. Bardzo nas cieszy refundacja nowych leków i rozszerzanie programów lekowych, np. w czerniaku i raku płuca, ale to wciąż za mało” – mówi Joanna Frątczak-Kazana z Fundacji Alivia.
Jednym z późno zdiagnozowanych pacjentów jest pan Jarosław Węclewski z Ustronia. Problemy z gardłem zaczęły się latem, jednak pierwsze badania laryngologiczne mężczyzna mógł wykonać dopiero na początku września. Diagnostyka nowotworu złośliwego trwała prawie 4 miesiące. W tym czasie nastąpiła tak duża progresja choroby, że trzeba było usunąć chirurgicznie całą krtań.
Jak opisuje Fundacja ALIVIA, pani Leokadia Dudek z Grodziska zaczęłą odczuwać na początku września objawy sugerujące zapalenie płuc. Antybiotykoterapia okazał się nieskuteczna. „Kilkakrotnie badano mnie w celu wykluczenia Covidu. Cała diagnostyka się spowolniła” – wspomina kobieta. Tomografię, która wykryła guz w płucach, wykonano dopiero po dwóch miesiącach. Kolejne badania nie pomogły w określeniu typu nowotworu, ale pokazywały szybką progresję choroby. Minęło jeszcze kilka tygodni, nim określono, że to drobnokomórkowy rak płuc. Dla pana Jarosława i pani Leokadii dostęp do nowoczesnych terapii ma teraz kluczowe znaczenie w walce o ich życie. Pacjentów onkologicznych w podobnej sytuacji, z późną diagnozą spowodowaną pandemią, są tysiące.
„Tym bardziej zachęcamy pacjentów, aby odwiedzali stronę www.oncoindex.org, gdzie znajduje się nowa, bardzo intuicyjna wyszukiwarka terapii rekomendowanych przez ESMO i informacje o statusie ich refundacji w Polsce. Gotową listę można wydrukować, omówić z lekarzem i upewnić się, że nasze leczenie jest prowadzone zgodnie z międzynarodowymi standardami. Jeśli lek nie jest objęty refundacją, pomożemy w zbiórce środków na jego zakup przez program Skarbonka” – dodaje Joanna Frątczak – Kazana.
Zapraszamy do zapoznania się ze zaktualizowanymi danymi na www.oncoindex.org.
Źródło: alivia.org.pl