Ryzyko zachorowania na nowotwory da się zmniejszyć o połowę

Ryzyko zachorowania na nowotwory niższe o połowę? Jak przekonuje prezes Polskiej Unii Onkologii dr Janusz Meder, wystarczy wykonywać odpowiednie badania i prowadzić zdrowy styl życia.

Według Światowej Organizacji Zdrowia liczba zachorowań na nowotwory zwiększy się do 21,7 mln w 2030 r. w stosunku do 14,1 mln w 2018 r., natomiast liczba zgonów z powodu raka wzrośnie z 8,8 mln do 13,1 mln.

Najbardziej wzrośnie zachorowalność na raka jelita grubego, raka prostaty u mężczyzn oraz raka piersi u kobiet, przede wszystkim z powodu palenia tytoniu, niewłaściwej diety, braku aktywności fizycznej i otyłości.

„Z powodu palenia papierosów co roku na świecie umiera 6 mln ludzi i dodatkowo 600 tys. biernych palaczy. Wszystko, co jemy, pijemy, czym oddychamy zawiera coraz większą liczbę związków rakotwórczych. Długa ekspozycja na szkodliwe dla zdrowia czynniki musi się skończyć przewlekłymi chorobami cywilizacyjnymi, na pierwszym miejscu – nowotworami”, przekonuje dr Janusz Meder. Szacuje się, że z powodu zanieczyszczenia atmosfery umiera co roku na świecie 6,5 mln osób, w Polsce – ponad 50 tysięcy.

Pomimo ekspozycji na liczne czynniki rakotwórcze i zagrożenia zwiększające ryzyko choroby nowotworowej, zachowujemy realny wpływ na stan naszego zdrowia. „W ostatnich dekadach, dzięki intensywnym kampaniom medialnym, odnotowano w Polsce znaczny spadek palenia tytoniu, zwłaszcza wśród mężczyzn. Natomiast od około 7 lat główną przyczyną zgonów z powodu nowotworów wśród kobiet nie jest już rak piersi, a rak płuca. Niestety, jednocześnie liczba zachorowań na raka piersi u kobiet w naszym kraju, podobnie jak w całej Europie wciąż wzrasta. Dlaczego? Kobiety zaczynają rodzić dzieci w coraz późniejszym wieku, często tylko jedno czy dwoje, karmią je piersią coraz krócej i przyjmują coraz więcej hormonów w ramach antykoncepcji, a potem hormonoterapii zastępczej” – mówi dr Meder.

Jak zmniejszyć ryzyko zachorowania na raka nawet o połowę, podpowie nam Europejski Kodeks Walki z Rakiem. Wymienia on dziesięć najważniejszych czynników ryzyka chorób nowotworowych. Czołowe miejsce zajmuje aktywność fizyczna, unikanie stresu (rezygnacja z „wyścigu szczurów”) i zerwanie z nałogiem palenia tytoniu. Trzeba też ograniczyć picie alkoholu, unikać nadwagi i otyłości i unikać poparzeń słonecznych.

Zaleceniami zasługującymi na szczególną uwagę są wyleczenie wszystkich przewlekłych stanów zapalnych w organizmie (mogących zapoczątkować raka) badania genetyczne, jeśli w rodzinie występowały lub występują choroby nowotworowe.

Standardem powinny być wykonywane raz w roku podstawowe badania diagnostyczne: morfologia krwi z rozmazem, OB, badanie moczu, poziomu glukozy i enzymów wątrobowych oraz u palaczy papierosów RTG klatki piersiowej (tył/przód oraz bocznego). A także regularne przeglądy stomatologiczne. Zdecydowanie warto brać udział w badaniach przesiewowych (cytologia, kolonoskopia), które mogą zapobiec rozwojowi raka lub wykryć go w początkowym stadium dającym największe szanse na pełne wyleczenie.

„Zachęcam także wszystkich do wykazywania czujności onkologicznej i do przestrzegania tzw. złotej zasady 2–3 tygodni, której treść zawarta jest w jednym zdaniu: jeżeli objawy i dolegliwości, których do tej pory nie było nie są zlikwidowane i całkowicie wyleczone prostym leczeniem objawowym przeciwbólowym, przeciwzapalnym czy przeciwgorączkowym w okresie dwóch – maksymalnie trzech tygodni – należy pójść do lekarza i poddać się wnikliwej diagnozie celem wykluczenia nowotworu. Pamiętajmy, że im wcześniej wykryty nowotwór, tym większe szanse na całkowite wyleczenie” – zaleca dr Janusz Meder.

Źródło: Z. Wojtasiński, naukawpolsce.pap.pl